Składniki:
- 250 g mąki pszennej
- 250 g serka mascarpone
- 220 ml- 250 ml słodzonego mleka zagęszczonego
- 130 g masła
- 3 średnie łyżki cukru
- 3 jajka
- szczypta soli
- maliny świeże/mrożone- jedno pudełko
- konfitura malinowa- ja użyłam tej z łowicza
Robiąc z takich proporcji, ciasta wychodzi mniej więcej na 2 tarty
o średnicy 22 cm. Ja zrobiłam jedną tarte oraz z reszty ciasta babeczki.
Przesianą mąkę z solą i z cukrem połączyć z zimnym(!) masłem i
wysiekać nożem do uzyskania kruszonki. Następnie dodać jedno jajko i dość
szybko zarobić. Jest to ważne, gdyż kruche ciasto nie lubi długiego ugniatania.
Wyrobione ciasto uformować w kulę, owinąć folią spożywczą i włożyć do lodówki
na ok 1,5-2h.
*Jeżeli ktoś ma miejsce w lodówce to może z
ciasta zrobić placek i takie włożyć a następnie po 2 h bardziej je rozwałkować,
jednak ja tego nie próbowałam.
Gdy ciasto skończy już leżakować musimy je rozwałkować i przełożyć
do naszej foremki, którą wcześniej należy wysmarować grubą warstwą masła. Ważne
jest żeby boki foremki też były wyłożone ciastem. Trzeba także po nakłuwać spód
widelcem. Tak przygotowane ciasto przykrywamy papierem do pieczenia i
obciążamy np. fasolą, aby nam się nie podniosło. Pieczemy ok 15 minut w
temperaturze 180-190 stopni. Po tym czasie zdejmujemy obciążenie i pieczemy
jeszcze ok 14 minut na złoty kolor.
Krem :) W dużej misce łączymy mascarpone z odmierzoną
ilością mleka skondensowanego oraz z 2 jajkami. Ważne jest, żeby odmierzyć
dokładną ilość mleka, aby przez przypadek nie wlać za dużo.
Gdy ciasto jest już upieczone, smarujemy spód cienką warstwą
konfitury malinowej i wylewamy krem. Pieczemy jeszcze 15 minut w temperaturze
180 stopni. Jeżeli po tym czasie krem nam nie zastygł to musimy ciasto jeszcze
chwilę potrzymać. Na upieczonym cieście układamy malinki. Z babeczkami zrobiłam dokładnie to samo :)
Generalnie krem jest słodki, ale ilość malin oraz konfitura dodają sporo kwasowości co sprawia, że deser ten jest jednym z moich ulubionych.
Mmm, maliny... Pyszności :)
OdpowiedzUsuń